Tej wiosny doznaliśmy natchnienia i postanowiliśmy rozejrzeć się po świecie w ogólności – a po łąkach i lasach w szczególności 🙂 – za dzikimi roślinami jadalnymi. Na pierwszy ogień poszedł standardowy mniszek lekarski i pokrzywa, ale odkryciem, które utwierdziło nas w zasadności naszych wysiłków okazał się przepyszny i niepowtarzalny podagrycznik. Z tej okazji otwieramy w przepisach nową zakładkę i w wolnych chwilach będziemy dokładać nowe przepisy. Na razie pierwszy z nich: podagrycznik a’la szpinak.