Kiedy w sobotę pojechaliśmy do Łodzi na spotkanie Nomadów, zabraliśmy ze sobą garnek bigosu. Bigos jest pożywny i wygodny w transporcie, a ten w dodatku okazał się tak bardzo smaczny, że w czasie spotkania dwa razy streszczaliśmy przepis :-). A chociaż opowiadanie przyjaciołom o gotowaniu to sama frajda :-), to jednak praktycznie jest móc łatwo podać im kompletny przepis.
Jeśli masz wątpliwości, jak zrobić masalę, uniwersalny przepis znajdziesz tutaj.

BIGOS WEGAŃSKI
Wypasiony wegański bigos - świetny nie tylko na Święta :-).
Ten bigos gotowałam na trzy garnki plus patelnia. W jednym - kapusta kiszone z przyprawami. W drugim - słodka kapusta z suszonymi grzybami, bo słodka z kwaśną nie lubi się gotować razem. W trzecim - proteina sojowa z marchewką, bo proteina potrzebuje dużo wody, ale mało czasu, żeby się ugotować. Plus masala ze śliwkami i koncentratem na patelni.
Potem wszystko trafiło oczywiście do jednego dużego garnka.
Ingredients
- 1 kg kapusta kiszona
- 0,5 szt biała kapusta
- 1 garść grzyby suszone
- 1 op proteina sojowa 100 g, w miarę możliwości bez GMO 🙂
- 2 szt marchew
- 1 garść śliwki suszone bez pestek
- 2 łyżki koncentrat pomidorowy
- 5 szt ziele angielskie
- 3 szt liść laurowy
- 1 łyżka pieprz ziołowy
- 5 jagód jałowiec
- 150 ml olej
- 1 łyżeczka asafetyda
- 1 łyżeczka kurkuma
- 1 łyżka Sambhar Masala
- 1 łyżeczka papryka wędzona
- woda
- 1 łyżka sól
- 1 łyżeczka czarny pieprz
Instructions
- Kapustę kiszoną możemy pokroić przed ugotowaniem - wtedy łatwiej się ją zjada :-). Wkładamy ją do garnka, dodajemy ziele angielskie i liście laurowe, zalewamy wodą i wstawiamy go gotowania. Po zagotowaniu zmniejszamy ogień. Ma się gotować około godziny.
- Suszone grzyby łamiemy na kawałki, jeśli jest taka potrzeba.
- Kapustę białą kroimy w paseczki. Wkładamy do garnka razem z połamanymi suszonymi grzybami. Dolewamy wody i wstawiamy na ogień. Kilka minut gotujemy bez przykrywki, potem zmniejszamy ogień i przykrywamy. Jeśli to twarda, zimowa odmiana, będzie się gotowała 30-45 minut. Letnie, kruche odmiany gotują się dużo szybciej.
- Jeśli nasza proteina ma postać kotletów, łamiemy ją na drobniejsze kawałki.
- Marchew myjemy, obieramy u trzemy na grubej tarce jarzynowej.
- Proteinę i marchew zalewamy wodą, dodajemy jałowiec i pieprz ziołowy i gotujemy do miękkości - 10-15 minut.
- Śliwki suszone kroimy - tutaj chodzi nie tylko o ich rozdrobnienie, ale też o upewnienie się, że były dokładnie wydrylowane. Jeśli każdą śliwkę przekroimy na pół, znajdziemy każdą zabłąkaną pestkę. Odkładamy je na później.
- Kiedy wszystko jest już ugotowane, przekładamy to do garnka tak dużego, żeby wygodnie było mieszać. Posypujemy solą i czarnym pieprzem.
- Na sporej patelni rozgrzewamy olej. Podsmażamy asafetydę, kurkumę, wędzoną paprykę i Sambhar Masalę. Z jakiegoś powodu Sambhar Masala zmieszana z asafetydą podkreśla aromat grzybów. Potem dodajemy pokrojone suszone śliwki i pozwalamy im się lekko skarmelizować. Na koniec dokłądamy koncentrat pomidorowy i smażymy jeszcze chwilę.
- Zawartość patelni przekładamy do garnka z bigosem i wszystko dokładnie mieszamy.
- Moja mama mawia, że bigos jest najlepszy, kiedy gotuje się trzy dni. Bigos wegański tego nie wymaga, ale rzeczywiście zyskuje następnego dnia, kiedy smaki się zmieszają, "przegryzą" :-).